Przeteleportowałam się do jakiegoś zamku. Z wielkiej sali dobiegł mnie donośny śmiech Ivan'a. Pobiegłam i otworzyłam z hukiem drzwi
- I jak nie dam rady? - zaśmiałam się złowieszczo w twarz chłopakowi , który stał przede mną
- Teraz poproszę do domu - zakończyłam
< Ivan??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz